m. b. drozd
_
✧ List do Ojca ✧
Po wielu latach przeróżnych wędrówek,
pragnę Ci coś wyznać, nostalgią i szeptem:
nie tylko w to wierzę, nie tylko tak czuję,
lecz wiem jako człowiek, ze jestem Twym dzieckiem.
Wiem, ze Istniejesz. Jesteś Dziwnym Ojcem.
Było, jest i będzie w Tobie się zapętla.
Jesteś przedłużeniem Matki mej i Ojca,
chociaż Jesteś pierwszy, który nas rozpoznał.
Jesteś daleko, a w istocie wszędzie.
Chyba się stęskniłem poprzez tę odległość
miliardokrotną, i troszeczkę dalej,
bo przerosłeś wiedzę, z całą kosmologią.
Byłeś odległy, Byłeś tak nieznany.
Choć wierzyłem w Ciebie… Ale czy dojrzale?
W tej maszynie życia sam się zapętliłem...
No i w końcu, wreszcie, w Tobie zamieszkałem.
Teraz Jesteś blisko, tak blisko jak dusza,
blisko jak marzenia, tęsknota i skrucha;
jak pomysł muzyczny budzący mnie w nocy…
Bądź mi Niepokojem Ojcze mej niemocy.
_ __ ___ ____ _____ ______ _______ ... Znoszący za nas cierpienia ...
|