Warning: mysqli_query() expects at least 2 parameters, 1 given in /index.php on line 71
ks. Moisey B. Drozd - Dies Et Mens i Dziecięca Kraina
Dies Et Mens
moisey bogdan drozd

     D I E S   ET   M E N S   [ 693 ]     

m.m: № 261 ▫ W y j a ś n i e n i e ▫


m. b. drozd
_


meditatio № 261 ▫ W y j a ś n i e n i e ▫




Odezwało się we mnie pytanie, które co jakiś czas powraca z coraz większą siłą. Powróciło teraz, gdy piszę esej o śmierci. Oto pytanie: czy słusznie robię rozważając i pisząc o tej nieuchronnej pewności, nie będąc w jej zasięgu? Wszakże pewności nie mogę mieć, gdyż jestem tylko człowiekiem: prochem i cieniem na Ziemi. Pytanie to nie jest bezzasadne, bowiem osoba młoda, pełna pasji życia, dwudziestoletnia lub trzedziestoletnia, spoglądając na tytuł książki lub eseju, w którym jest zawarte słowo „śmierć“, chociaż spojrzy nań, nie weźmie do rąk, aby przeczytać. To lęk, czy nieświadomość przemijania? Nie wiem, być może, ze jest inna przyczyna tego stanu rzeczy.


Drodzy Czytelnicy,

pozwolę sobie przytoczyć moje wyjaśnienia, dlaczego piszę o śmierci. Rzecz w tym, ze nie mogę i nie chcę Was przekonywać o niej, lecz niech ona nas przekona o słuszności rozważań.


Moje wyjaśnienia:

1. Śmierć jest ostateczną słabością. Realizm śmierci wskazje na wartość życia, które śmierć poprzedza. Cokolwiek w obliczu śmierci nie przetrwa, nie jest w ostatecznym rozrachunku ważne. W tym sensie śmierć jest zwycięską fanfarą i triumfalną kulminacją ludzkiego życia, które kończy proces duchowej ewolucji;

2. Zmierzamy do absolutnej słabości. Ale w słabości poznajemy, co w życiu jest cenne i trwałe. Przyznając się do słabości, wkraczamy w życie poprzez śmierć. Wszystko się załamuje, fałszywe „ja” umiera. W dramacie śmierci jesteśmy tymi, kim byliśmy. Wydarzenie śmierci nie jest końcem wszystkiego, ale jest darem życia. Jest transpozycją, transfiguracją – przemienieniem epizodu życia do ciągłości Życia;

3. Plagi współczesnej cywilizacji: fasadowość egzystencji i wynikające z niej uzależnienia, płytkość refleksji, pośpiech, ucieczka w alienacyjną rozrywkę, wewnętrzna pustka, konsumpcyjna łatwizna - to wszystko wynika z chorobliwej potrzeby posiadania siły i kontroli. Genezą tego jest neurotyczny lęk przed uznaniem własnej słabości;

4. W tej ucieczce przed słabością i śmiercią, może nieświadomie, bierzemy udział wszyscy. Także społeczności religijne nie rzadko koncentrują się na finansowym zabezpieczaniu swojego „personelu“ i instytucji. W przestrzeni publicznej wcale nie dominuje oczekiwana radość na Królestwo Niebieskie oraz konieczność religijnej pokory, ascezy i zdobywania zasług dla życia wiecznego, lecz udowadnianie słuszności moralnej i materialnej pozyskiwania majątków. Idac tym tropem, możemy się spodziewać, ze złożony zostanie pozew o utraconą pańszczyznę...;

5. Budowanie dobrobytu na tym świecie przestaje być czynnością ambiwalentną moralnie, która nie jest sama w sobie zła, ale jednak odrywa nas od myśli o życiu wiecznym - pamiętajmy ewangeliczną przypowieść o bogaczu budującym spichlerze, który został przez Chrystusa nazwany ~głupcem~ (Łukasz 12, 15-31);

6. Każdego dnia nieuchronnie zbliżamy się do wieczności. Być może nie za kilkadziesiąt lat, jak myślimy, ale w czasie niespodziewanym... Świadomość niezależności i bezpieczeństwa, jaką daje posiadanie rzeczy materialnych, jest równie kłamliwa i złudna. Ewangelia wyraźnie demaskuje fałszywość takiej nadziei.


[ 12. o5. 2o12 ]

_ __ ___ ____ _____ ______ _________________ Xpuctoc Bockpece


moisey b. drozd
2012-05-14


Pozostałe wpisy:

 
Dies Et Mens
Dzień i Myśl

Archiwum

Dies Et Mens
Wylistowane
Dies Et Mens
Dziecięca Kraina
Wylistowane
Dziecięca Kraina

Dies Et Mens i Dziecięca Kraina - ks. Moisey Bogdan Drozd © 2012
Dies Et Mens | Dziecięca Kraina

2 696 340