m. b. drozd
_
meditatio № 99 - ‘ NAZAREŃCZYK ‘
Przyszedłeś do swoich,
swoi Cię nie przyjęli,
Nazareńczyku.
Jestem pod wrażeniem
świetlanej Twej osoby,
chociaż Jesteś blisko,
chcę za Tobą iść ... dziękuję.
_
Poruszyłeś ludzkość
Kazaniem na Górze ;
głodnych nakarmiłeś
chlebem wiekuistym.
Ślepi zobaczyli
kolory wieczności ;
Synów Marnotrawnych
pod dach Swój wpuściłeś.
Grzesznicy dotknęli
miłosierdzia bram ;
a Samarytanie
swą godność poczuli.
Chorych przygarnąłeś
miłością Twej Matki ;
spragnieni ujrzeli
źródło wody żywej.
Setnik Rzymski poznał,
że Ty Jesteś Bogiem ;
a Uczeni w Piśmie
w Prawie się zgubili.
_
Tyś istniał jak Alfa
w czasie historycznym ;
w zakurzonych stopach
Królestwo głosiłeś.
Nie da się czytać
Ewangelii Dziejów,
nie odczuwając
Twojej obecności,
żywej, rzeczywistej,
bliskiej, tak jak Ty.
W żadnej wierze ludzkiej
nie ma tyle Życia.
Od wschodów Słońc istnień
Byłeś,
Jesteś,
Przyjdź.
[ 10.09.2010 ]
____________
Drodzy Przyjaciele, Czytelnicy! Chcę wyjaśnić następującą rzecz : w czasie choroby napisałem dość dużo wierszy, lecz nie będę umieszczał, „tutaj”, każdego dnia kolejnego wiersza. Czynię to z tego względu, iż chcę uniknąć zmęczenia Was przeze mnie. Zrobię tak : jeśli uznam, ze wiersz zawiera więcej treści niż zwykle, pozostawię go na dwa – trzy dni do spokojnej refleksji. Mam nadzieję, ze dobrze czynię i to chyba będzie rozsądne rozwiązanie. W niedługiej przyszłości ukażą się wiersze – eseje ‘o czasie’, które wymagają dość dużego wysiłku, aby je zrozumieć. Nie chcę przez to powiedzieć, ze wolno rozumujecie, ale niektórych swoich wierszy sam jeszcze nie rozumiem (uśmiech, jak w TV). Pozdrawiam.
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ______________ ... cum Deo !
|