m. b. drozd
_
meditatio № 131 - ‘ Człowieczy lęk ’ [ esej ]
∫ ∫ ∫
Zbieram się do pisania o wierze w Boga.
Gdy mam rozważać ten temat
nie umiem ukryć, ze czuję bojaźń,
wynikającą na szczęście z szacunku do Niego,
a nie lęku przed Nim.
Ach, ten lęk …
W istocie, lęk jest początkiem
ukrywania się człowieka przed Bogiem,
a w rezultacie przed samym sobą.
Z jakiego poczucia czyni to człowiek?
∫ ∫ ∫
Przemówił Bóg wymownie i dramatycznie:
„Adamie, gdzie jesteś?” *
Człowiek poprzez to, ze jest mądrą,
a nade wszystko sprytną istotą,
zaczyna poznawać strach
zamykając serce na milion zamków.
Lęk, strach, wpisane są w naszą osobowość,
ale dotyczą biologii, egzystencji, genotypu.
W przebiegu przeżywania siebie,
człowiek transponuje tenże mechanizm lęku
na swoją duchowość i uczy się szybko,
że i w tej sferze da się żyć ze strachem.
Niestety,
wiara zbudowana na lęku jest o wiele łatwiejsza
od wiary ewoluującej z zaufania, wolności, miłości,
wyrozumiałości, subtelności, tolerancji - w obszarze dobra.
Przestraszona duchowość człowiecza
bierze w swoje ręce dwie piłeczki, czarną i białą,
i skupiona jest na trafianiu tych piłeczek
do dwóch pojemników;
białe do białego, czarne do czarnego.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to,
że koncentracja nad tą czynnością
uniemożliwia postrzeganie rzeczywistości
dookoła pojemników, wokół siebie i w sobie.
∫ ∫ ∫
Tam też jest człowiek.
Tam też jest świat.
Tam też jest Bóg.
I tak wiara, z lęku i strachu, maluje ikonę: „Poddanie”,
zaś wiara, z wolności i zaufania, wznosi ręce w ~ Oddanie ~.
[ 2o. 12. 2o1o ]
____________
* Rdz 3,9
____________
Drodzy Przyjaciele,
rozważanie, które dziś było, jest dostępne na tej stronie, w: ● DIES ET MENS [286]● `MEDITATIO MORTALIS`- № 11`Niezamienialny`(pod spodem). Pozdrawiam.
_ __ ___ ____ _____ ______ ___________ ______________ ... cum Deo !
|